Dramat na koncercie! Skolim wylądował helikopterem, szybko zszedł ze sceny.

Skolim w spektakularnych okolicznościach: opóźnienia i dramat na koncercie. Przeczytaj, co się wydarzyło!
Podziel się swoją opinią
Reklama

W trakcie wakacji Skolim jest tak zapracowany, że dojazd na koncerty często musi odbywać się helikopterem. Niestety, nawet takie rozwiązanie nie zapobiega opóźnieniom. Ostatnio artysta rozpoczął swój występ z ponad godzinnym spóźnieniem, a na dodatek szybko opuścił scenę po zaledwie dwóch utworach. Publiczność zastanawiała się, co mogło być przyczyną takiego zachowania.

Konrad „Skolim” Skolimowski – gwiazda nie tylko sceny disco polo

Konrad „Skolim” Skolimowski to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci na scenie disco polo. Jego utwory, takie jak „Wyglądasz idealnie” czy „Nie dzwoń do mnie mała”, cieszą się ogromną popularnością. Jednak jego niedawny występ podczas Dni Dobczyc nie przebiegł bez komplikacji. Artysta, mimo znacznego opóźnienia, pojawił się na scenie tylko na krótko, co wywołało niemałe kontrowersje wśród publiczności.

Opóźniony Skolim na Dniach Dobczyc

W okresie letnim, kiedy disco polo dominuje na festynach i koncertach, gwiazdy tego gatunku jak Skolim mają napięte grafiki. Często zdarza się, że występują kilka razy w ciągu jednego dnia, co wymaga precyzyjnej logistyki. Niestety, w przypadku Skolima doszło do znacznego opóźnienia. Artysta zmuszony był przylecieć na miejsce helikopterem, ale i tak pojawił się na scenie z godzinnym spóźnieniem, co wywołało frustrację wśród fanów, z których niektórzy opuścili miejsce zanim występ się zaczął. W sieci pojawiły się niezadowolone komentarze, krytykujące organizację wydarzenia.

Skolim szybko opuścił scenę. Co było przyczyną?

Dodatkowe niezadowolenie wśród uczestników koncertu wywołało przedwczesne opuszczenie sceny przez Skolima, tuż po wykonaniu dwóch piosenek. Okazało się, że artysta został ugryziony przez szerszenia, co wymagało natychmiastowej interwencji medycznej. Rozgoryczeni fani podejrzewali nawet, że Skolim korzystał z playbacku, gdyż jego głos nadal był słyszalny po opuszczeniu sceny. Wyjaśniono później, że to inny członek zespołu kontynuował śpiew. Po udzieleniu pomocy, Skolim wrócił na scenę i zaoferował publiczności ponadgodzinny koncert, za który serdecznie podziękował na swoich mediach społecznościowych.

Źródło: NewsDiscoPolo.info / Plotek.pl

REKLAMA WIDEO


Reklama
Podziel się swoją opinią
Avatar photo
Paweł Deluga

Paweł, jako właściciel magazynu Disco Polo, łączy swoją pasję do muzyki z zamiłowaniem do nowych technologii. Dzięki jego wizji i innowacyjnemu podejściu magazyn stale się rozwija i dostosowuje do potrzeb współczesnego odbiorcy.

Artykuły: 26


Reklama

Dodaj komentarz